Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rocznica Insurekcji Kościuszkowskiej. O tym, jak w powstaniu za wolność walczyli opocznianie STARE ZDJĘCIA

Dag, mat. Muzeum Regionalne w Opocznie
Uroczystości odsłonięcie pomnika Tadeusza Kościuszki, Opoczno,1917 r.
Uroczystości odsłonięcie pomnika Tadeusza Kościuszki, Opoczno,1917 r. Fot. Muzeum Regionalne w Opocznie
Co wspólnego z Insurekcją Kościuszkowską, która wybuchła 24 marca 1794 roku, ma Opoczno i mieszkańcy powiatu? O związkach opocznian z powstaniem oraz o rocznicy Insurekcji opowiada Lidia Świątek-Nowicka z Muzeum Regionalnego w Opocznie.

Opoczyńskie aspekty powstania kościuszkowskiego – w rocznicę wybuchu Insurekcji Kościuszkowskiej

24 marca 1794 r. około godziny 10 na rynku krakowskim odczytano akt powstania, a jego Naczelnik Tadeusz Kościuszko złożył przysięgę: "Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego".

Po drugim rozbiorze Polski społeczeństwo polskie zrozumiało, że stanowi on wstęp do całkowitej likwidacji państwowości polskiej. Już w końcu 1792 roku w kraju i na emigracji zaczęły tworzyć się organizacje spiskowe mające na celu przygotowanie zrywu zbrojnego. Nie wiadomo, czy na terenie powiatu opoczyńskiego zawiązała się organizacja spiskowa, ale z pewnością przybywali tu emisariusze. Jednym z nich był pochodzący z Rozprzy Józef Pawlikowski, który we wrześniu 1793 roku przyjechał do Opoczna i przypadkiem spotkał się tu z oficerem I Wielkopolskiej Brygady Kawalerii majorem Karolem Gordonem. Podczas odbytej między nimi rozmowy major Karol Gordon zapewnił go o swojej patriotycznej postawie oraz o postawie dowódcy brygady Antoniego Madalińskiego. J. Pawlikowski zobowiązał K. Gordona do wciągnięcia A. Madalińskiego do spisku powstańczego.

19 lutego 1794 roku Rada Nieustająca przyjęła uchwałę o redukcji jeszcze istniejącego wojska Rzeczypospolitej z 23 546 żołnierzy do 8 429. Odmawiając redukcji I Brygady, brygadier Antoni Madaliński 12 marca 1794 roku wyruszył z Ostrołęki. Maszerując przez Przasnysz i Wyszogród, Madaliński był ścigany przez Moskali, do pościgu dołączyli Prusacy. Oddział Madalińskiego 21 marca 1794 roku przebył rzekę Pilicę pod Inowłodzem i tego samego dnia przybył do Opoczna, by w tym zasobnym mieście otrzymać zasłużony dzień odpoczynku. Madaliński, przebywając w Opocznie, zorientował się co do następstw swego wystąpienia i perspektyw dalszego działania. Przejął raport do Komisji Wojskowej, z którego wywnioskował, że dywizja małopolska skłonna jest przyłączyć się do powstania i stąd wysłał raport do Krakowa. Był to jeden z pierwszych raportów, które kreśliły sytuację militarną powstania. 22 marca w Końskich do Madalińskiego przyłączył się oddział Ignacego Zaborowskiego. Wojsko polskie w sile około 2 000 tysięcy żołnierzy ruszyło w kierunku Kielc. W pościg za Madalińskim udały się wojska rosyjskie maszerujące przez Nowe Miasto, Końskie, Radoszyce pod wodzą Aleksandra Tormasowa.

24 marca wybuchło powstanie. Na podstawie uchwały z tego dnia i zarządzeń Komisji Porządkowych miano m.in. organizować jazdę powstańczą. Żołnierzem jazdy miał być rekrut (w wieku 18−28 lat), dymowy (1−50 dymów) wyposażony w jednego konia, dwa pistolety, pikę i pałasz. W ramach milicji sandomierskiej powiat opoczyński wystawił oddział 50-konnej milicji pospolitego ruszenia. Na czele tych formacji stanęli specjalnie mianowani generał majorowie ziemiańscy. Oddziały milicji ruchomych i formacje ochotnicze liczyły ogółem ok. 28 000 ludzi.

Skarb powstańczy niezasilany podatkami stawał się pusty, dlatego powstańcy musieli uciec się do rekwizycji sreber i kosztowności kościelnych. Czyniono to w przekonaniu, że: ofiary, które pobożność i na ozdobę świątyni Boskich oddała są skarbem powszechności, że przeto w gwałtownej Ojczyzny potrzebie, w sprawie Boskiej, bo w sprawie uciemiężonego narodu, ratującego swe prawa i własności, które posiada z daru Opatrznej ręki użyć ich nie tylko się godzi ale i należy. Prawdopodobnie rekwizycje dotknęły i świątyń w powiecie opoczyńskim. Znana jest również informacja, że Białaczów przekazał 100 zł komisarzowi Myszkowskiemu poprzez pisarza białaczowskiego Sosnowskiego z przeznaczeniem na „rekruta”.

Znany jest także jeden z epizodów z początków powstania kościuszkowskiego związany z Opocznem. Tadeusz Kościuszko powołał Wojciecha Strasza herbu Odrowąż na organizatora powstania w rejonie radomskim. Okazał się on jednym z bardziej czynnych dowódców pospolitego ruszenia insurekcji. W krótkim czasie zebrał oddział, który jednak − wobec braku wsparcia ze strony wojska regularnego − został rozbrojony przez Rosjan w okolicach Opoczna. Spowodowało to załamanie się akcji mobilizacyjnej w woj. sandomierskim.

Przez teren powiatu opoczyńskiego od czerwca do września 1794 roku przeciągały oddziały armii zaborczych. 6 czerwca tegoż roku powstańcy przegrali bitwę pod Szczekocinami i zaczęli wycofywać się w kierunku Warszawy. W pościg za nimi ruszyli, m.in. przez Końskie, Opoczno i Inowłódz, Prusacy na czele z królem Fryderykiem Wilhelmem oraz wojska moskiewskie pod dowództwem gen. Fiodora Denisowa. Trasa pościgu wiodła przez Końskie, Nowe Miasto na Warszawę.

Po koniec czerwca Końskie zajął rosyjski korpus gen. Iwana Fersena, wypierając z miasta powstańców Franciszka Brzechwy, zabezpieczających tutaj strategiczny trakt z Warszawy do Krakowa. 27 czerwca wkroczył z wojskiem król pruski Fryderyk Wilhelm, który potem ruszył do Opoczna.

Ostatnia faza insurekcji kościuszkowskiej rozegrała się m.in. na terenie ówczesnego powiatu opoczyńskiego. Po dwumiesięcznym (13 lipca − 6 września 1794 roku) oblężeniu Warszawy przez połączone siły wojsk prusko-rosyjskich we wrześniu 1794 roku w Drzewicy stanął carski generał Iwan Fersen ze swoim sztabem, a w Końskich i okolicach gen. Wilhelm Derfelden z wojskiem rosyjskim. Oddziały te ruszyły pod Maciejowice. Po klęsce powstańców pod Maciejowicami (10 października 1794 roku) przez Drzewicę wycofywała się w stronę

Krakowa dywizja Jana Henryka Dąbrowskiego, która przybyła do Drzewicy 12 listopada 1794 roku. Była to część sił powstańczych dowodzonych przez gen. Dąbrowskiego, które po decyzji o ewakuacji wojsk polskich z Warszawy maszerowały na południe. Wyczerpane siły powstańcze liczyły ok. 20 tys. żołnierzy z 60 armatami. Dochodziło do masowych dezercji. Jan Henryk Dąbrowski wypowiedział w Drzewicy do mieszczan i wojska słowa: „Najostatniejszym będę, który Ojczyznę, wojsko i Was porzucę. Powstańcy porzucili część armat i wozów amunicyjnych i ruszyli w kierunku Opoczna. Wkrótce do wojsk powstańczych doszła propozycja poddania się i kapitulacji od gen. pruskiego Kleista, który w tym czasie kwaterował pod Wielką Wolą.

W trakcie odwrotu powstańczego wojska polskie po kapitulacji Warszawy 6 listopada 1794 roku, w sile 5 tys. pod dowództwem naczelnika gen. Tomasza Wawrzeckiego, znalazły się w granicach powiatu opoczyńskiego. Wśród powstańców byli m.in. − obok wymienionego wcześniej J.H. Dąbrowskiego − Romuald Giedroyć, Ignacy Giełgud, Franciszek Niesiołowski, Józef Wybicki, Jan Kiliński. Przez Nowe Miasto nad Pilicą, Opoczno i Końskie powstańcy dotarli do okolic Radoszyc, gdzie polskie dowództwo 16 listopada 1794 roku skapitulowało, a żołnierze rozproszyli się, zakopując i niszcząc broń. Chorągwie i sztandary powstańcze po kapitulacji złożono w kościele w Końskich.

Chociaż na terenie powiatu opoczyńskiego nie stoczono żadnej większej bitwy, to jednak ciągłe przemarsze wojsk doprowadziły do zubożenia mieszkańców. Szczególnie destrukcyjne były przemarsze wojsk zaborczych. O tych zniszczeniach tak pisał w swym „Dzienniku podróży” Stanisław Staszic: (…) Od Pilicy (…) kraj ten cały pełen jeszcze śladów bitew, mordu i rabunku. Moskalów wszędzie po drodze widzieć można, bateryje, reduty, pod Opocznem, pod Drzewicą. (…) Wszędzie widać domy zrujnowane, pustki, karczmy spalone, bez mieszkańców, trakty trawą zarosły. Wszędzie widzieć dzieci co płaczą rodziców, ojca i matkę co leje jeszcze łzy na okrucieństwo, wyrządzone nad swojemi dziećmi. A w kronice kościoła w Miedzieży zanotowano: Ustawicznie wojsko moskiewskie po wsiach kwaterowało i kradło a potem kozaki rabowali, ludzi moczyli, mało więc w Skarbonie Brackiej było. Czas ten przyniósł zniszczenia gospodarcze, m.in. przestały pracować wówczas piece i kuźnice drzewickie, które wznowiły działalność dopiero po 1812 roku.

Z opoczyńskiego w dzieło powstania kościuszkowskiego zaangażowali się m.in. Jan Nepomucen i Stanisław Aleksander Małachowscy. Jan Nepomucen został członkiem Rady Najwyższej Narodowej a Stanisław Aleksander uczestniczył w pracach komisji porządkowej (do jej zadań należała m.in. obsługa poczty, organizowanie zaopatrzenia dla wojsk, przeprowadzanie poboru) dla powiatów chęcińskiego i opoczyńskiego.

Zachowała się też informacja o tym, że mieszkańcy Białaczowa (m.in. Antoni Kochanowski, włościanin plebański) służyli w regimencie pieszym pod dowództwem gen. Raczyńskiego. W szeregach powstańczych walczył też m.in. Albin Kazimierz Skórkowski z Wielkiej Woli (autor projektu ufundowania w Opocznie trzech domów dla najdzielniejszych i najlepszych żołnierzy z armii ks. J. Poniatowskiego).

W 1917 r. w stulecie śmierci Tadeusza Kościuszki odsłonięto w Opocznie jego pomnik oraz przemianowano nazwę Rynek na plac Tadeusza Kościuszki.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opoczno.naszemiasto.pl Nasze Miasto