Koniec słynnej zjeżdżalni w Borkach nad Zalewem Sulejowskim [ZDJĘCIA]

Widok tej oryginalnej, widocznej z daleka, konstrukcji zdążył wrosnąć w krajobraz „sulejowskiego morza”. Co więcej, stała się ona wręcz symbolem wielkich, acz niespełnionych nadziei, jakie wiązano kiedyś z turystycznym zagospodarowaniem tego akwenu. Pełniła też praktyczną funkcję; była rozpoznawalnym i widocznym z daleka znakiem nawigacyjnym dla pływających po zalewie. Mowa tu o stojącej przy wejściu do zatoki Borki zjeżdżalni wodnej, która właśnie zakończyła swój żywot.

Została tutaj postawiona ponad 20 lat temu przez prywatnego inwestora. Spodziewał się on, że jego zjeżdżalnia dzięki sporej wysokości, a także osobliwemu kształtowi zrobi furorę wśród wczasowiczów i weekendowiczów. Szczególnie upodobali oni sobie tę zatokę i znajdującą się w niej przystań ze względu na sąsiedztwo ze znanym w kraju i za granicą ośrodkiem wypoczynkowym Borki.

Niestety, był to już wtedy jego „łabędzi śpiew”. Wskutek nieprzemyślanych koncepcji i nietrafionych decyzji różnych decydentów od 2010 roku zaczął postępować upadek tego kwitnącego kiedyś miejsca. Przybywało do niego coraz mniej gości. Także zjeżdżalnia miała coraz mniejsze powodzenie, aż w końcu przestała być używana. Ze względów bezpieczeństwa należało ją rozebrać. Przystąpiono do tego podczas ubiegłego lata. Jednak z powodu problemów technicznych zdemontowano tylko część zjeżdżalni. Ostatecznie jej los dopełnił się w ubiegłym miesiącu, kiedy rozebrano resztę konstrukcji.

Jednakże pamięć o kultowej zjeżdżalni w Borkach przetrwa dłużej. Do utrwalenia jej obrazu przyczynił się zwłaszcza teledysk do popularnej piosenki pt.”Królowa nadbałtyckich raf”, do której tekst napisał Artur Andrus, zaś autorem muzyki jest Łukasz Borowiecki. Pierwszy z nich był również wykonawcą tego przeboju. Niemały wpływ na jego wylansowane miał wspomniany teledysk, zrealizowany właśnie nad naszą „zalewajką”, a dokładniej w zatoce Borki. Tutejsza zjeżdżalnia, pokazana w wielu kadrach, stworzyła nastrojowe tło dla tej piosenki.

W niektórych ujęciach pokazano także wnętrza restauracji letniej, stojącej wtedy jeszcze w ośrodku wypoczynkowym Borki. Niestety, w ciągu ostatnich lat uległa ona zniszczeniu w wyniku aż… dwukrotnych pożarów.