Osobny, choć dzisiaj prawie zapomniany rozdział w historii Drzewicy, miasta w pow. opoczyńskim, wiąże się z hutnictwem. W tej okolicy już w XVI wieku wytapiano żelazo. W następnym stuleciu ówczesny właściciel dóbr drzewickich Fabian Szaniawski wybudował wielki piec i dwie fryszerki. Jednak metalurgiczna kariera miejsca, nazywanego Kuźnicami Drzewickimi, rozpoczęła się na dobre po wydzierżawieniu ich w 1820 roku przez braci: Thomasa, Douglasa, Alfreda i Andrewa Evansów, przybyłych z Anglii.
Z wielkim uznaniem o ich pionierskich poczynaniach w Kuźnicach Drzewickich napisano w obszernym artykule, zamieszczonym 2 listopada 1867 roku na łamach „Tygodnika Ilustrowanego”. Podkreślono w nim, że bracia Evansowie założyli tutaj pierwszą z prawdziwego zdarzenia na ziemiach polskich fabrykę maszyn i narzędzi rolniczych oraz odlewów do wzmacniania budowli. Co ważne, na podstawie kontraktu zawartego z Komisją Rządową Spraw Wewnętrznych zobowiązali się do zatrudniania w swojej fabryce wyłącznie miejscowych robotników.
„Wykonanie tego w pierwszych latach urządzenia fabryki, nie było tak łatwe, brak wprawy bowiem ze strony ludności miejscowej, utrudniał w tym względzie bardzo położenie przedsiębiorców, zmuszonych unikać straty czasu i kosztów bezpotrzebnych, a zobowiązanych do terminowego wykonywania robót, od których rozwój rolnictwa i innych gałęzi przemysłu zależał. Położenie to jednak nie zrażało braci Evansów, którzy (…) zapełnili w krótkim czasie warsztaty swoje tutejszymi robotnikami, a liczny ich zastęp rozniósł niebawem nabyte wiadomości po kraju, przyczyniając się tym sposobem do wzrostu rzemiosł i urządzenia innych podobnych fabryk” – podkreślono w tymże artykule.
Pionierskie dzieła czterech braci Evansów
Napisano w nim również, że to bracia Evansowie, jako pierwsi w kraju, zastosowali metodę koksowania węgla kamiennego, pozwalającą wyrugować węgiel drzewny w procesie wytapiania żelaza. Uzyskiwany tym sposobem koks zastosowali, również jako pierwsi w Polsce, do oświetlenia gazowego swojej fabryki.
„Imię Evansów zrosło się z miejscem przeszło 40-letniego ich pobytu, przylgnęło do ust, pozostało w pamięci wszystkich, a lubo fabryka przeszła na własność innych przedsiębiorców, najlepiej jednak świadomi rzeczy dotąd ją fabryką Evansów nazywają (…) Z czterech braci Evansów przybyłych do kraju tutejszego, zostaje tylko przy życiu Alfred. Ze zmarłych Tomasz i Andrzej spoczywają na cmentarzu ewangelicko-reformowanym w Warszawie. Duglas zmarł w Anglii” – podano na koniec artykułu.
Dodajmy, że kolejnym właścicielem fabryki w Drzewicy była spółka „Lilpop, Rau i Loewenstein”. W 1886 roku nabył ją Samuel Kobylański, spadkobierca Samuela Gerlacha, posiadającego znaną wytwórnię sztućców w Warszawie. Po przeniesieniu tej firmy do Drzewicy rodzina Kobylańskich uczyniła z niej znanego na całym świecie, markowego producenta wyrobów nożowniczych i sztućców. Ale to już inna historia…
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?