W Spale trenuje już m.in. multimedalista MŚ w skoku o tyczce Piotr Lisek, 20 pływaków i pięcioboiści nowocześni. W pierwszej grupie, która skorzystała z możliwości treningów po ponownym otwarciu COS i zniesieniu obostrzeń, są także badmintoniści, szermierze na wózkach i parałucznicy.
Najlepszy polski skoczek o tyczce Piotr Lisek marzy o medalu igrzysk olimpijskich w Tokio, a przełożenie ich na 2021 roku nie zmieniło jego planów. W jego ocenie brak profesjonalnych treningów w tym sezonie sprawiłby, że w 2021 roku musiałby zaczynać od zera.
- W Centralnym Ośrodku Sportu w Spale jest wygodniej trenować, niż na działce - mówi polski medalista. - Wiadomo, że w tym sezonie mamy problem z tym, żeby przygotowywać się pod konkretną imprezę, ale budowanie formy od zera w przyszłym roku równa się zero - dodaje.
Przyznaje, że pod domem miał zeskok, ale nie miał siłowni, czy dostępu do odnowy biologicznej, a praca w reżimie obozu w Spale, gdzie wszystko jest na miejscu, jest w jego ocenie bardziej prosta. Dodaje, że są zawodnicy, którzy mogą sobie sezon odpuścić. - Ale ja jestem ambitny i jakie zawody by się w tym roku nie odbywały, jeżeli będą bezpieczne, to ja jestem gotów startować i rywalizować. Robię to także dla swoich fanów - podkreśla multimedalista mistrzostw świata i Europy w skoku o tyczce.
Obecnie na zgrupowaniu przebywa 60 osób. Badania nie potwierdziły zakażenia koronawirusem u żadnej z przebadanych osób, więc sportowcy pracują nad formą. Ośrodki w Spale i w Wałczu zostały udostępnione sportowcom, jako pierwsze. W kolejnych tygodniach planowane jest uruchomienie COS-ów w Cetniewie, Szczyrku i Zakopanem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?