Tragedia w Opocznie. Nie żyje 3-miesięczna dziewczynka. Patrycję prawdopodobnie skatował ojciec

We wtorek (23 maja) wieczorem na ulicy 1 Maja w Opocznie doszło do tragedii. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że noworodek mógł zostać zamordowany.

Służby zostały wezwane na pomoc do 3-miesięcznej Patrycji, która nie oddychała. Gdy po kilku minutach na miejscu byli ratownicy i policjanci, okazało się, że dzieciątko ma już znamiona śmierci. Patrycja była sina i przerażająco zimna. Ratownicy nawet nie podejmowali próby reanimacji, na pomoc było już za późno. Możliwe, że dziewczynka zmarła nawet kilka godzin wcześniej.

Ponieważ zachodziło prawdopodobieństwo, że dziecko mogło zostać zamordowane na miejsce została wezwana policja. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nad dzieckiem miał się znęcać ojciec maleństwa.

Informacja do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęła kilka minut po godzinie 20. Zgłoszenie było przerażające: "Dziecko nie żyje". Zgłaszającym członek dalszej rodziny Patrycji.

Policjanci na miejscu zastali martwą dziewczynkę, jej 8-letniego braciszka oraz pijaną matkę. Ojciec został zatrzymany kilka minut później. Funkcjonariusze musieli zlokalizować go w Opocznie. Gdy zorientował się, że Patrycja nie żyje wyszedł z domu.

- 37-letni mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy i przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Opocznie - mówi st. asp. Barbara Stępień, rzecznik KPP w Opocznie.

Zatrzymany został także 27-letni znajomy rodziny, który również był pijany. W środę wszyscy trzeźwieli w policyjnym areszcie, prawdopodobnie zostaną przesłuchani w czwartek. W środę udało się przesłuchać w obecności psychologa 8-letniego brata Patrycji. W czwartek w Łodzi ma się odbyć sekcja zwłok dziecka, dopiero po niej śledczy podejmą decyzję co z zatrzymanymi.

Więcej o sprawie w czwartkowym Dzienniku Łódzkim oraz piątkowym wydaniu Tygodnika 7 Dni Tomaszów Opoczno.

Czytaj więcej: Tragedia w Opocznie. Nie żyje 3-miesięczne niemowlę
Zobacz też: