Przypomnijmy, ranny i wychudzony szczeniak został znaleziony w stercie śmieci na cmentarzu w Białaczowie. Psa znalazł mężczyzna wyrzucający stare znicze. Wszystko wskazywało na to, że zwierzę zostało tam wyrzucone. Miało też uraz główki. Zaopiekowało się nim Stowarzyszenie Pomagajmy Zwierzętom z Opoczna.
Jak informują wolontariusze, Laki, bo tak go nazwano, ma się dużo lepiej. Przez tydzień maluch musiał korzystać z pomocy weterynarza w piotrkowskiej klinice dla zwierząt.
- Laki ma apetyt, odzyskuje siły, jest jeszcze na antybiotyku, ale inne leki już ma odstawione - informuje Stowarzyszenie Pomagajmy Zwierzętom. - Obrzęki w główce i krwiak w oczku schodzą powoli i wracają mu normalne reakcje. Z oczkami jest jeszcze nie wszystko oczywiste, ale pan doktor kazał uzbroić się w cierpliwość.
Jeśli zdrowie malucha będzie się wyraźnie poprawiać, to w przyszłym tygodniu czega go jeszcze odrobaczenie i szczepienie, a potem będzie czas na znalezienie dla niego przyjaznego i bezpiecznego domu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?