Do komisariatu policji w Paradyżu, 13 czerwca 2021 roku, zgłosił się dozorowany 45-latek. Już wtedy policjantka, która wstępnie rozmawiała z mężczyzną zauważyła, że kontakt z nim jest utrudniony, a dodatkowo czuć było od niego silną woń alkoholu. Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentu tożsamości, który jest niezbędny przy stawieniu się na dozór policyjny. 45-latek, oświadczył, że zaraz doniesie dokument i wyszedł z budynku komisariatu.
Czujna funkcjonariuszka wyszła za mężczyzną sprawdzić, jak dotarł do jednostki policji. Okazało się, że na ulicy, przy wjeździe do komisariatu stał zaparkowany samochód renault scenic, do którego 45-latek wsiadł i odjechał.
- Policjantka natychmiast radiowozem ruszyła w pościg za mężczyzną, jednocześnie poinformowała dyżurnego opoczyńskiej policji o całej sytuacji. Funkcjonariuszka zajechała 45-latkowi oznakowanym radiowozem drogę, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Kiedy podeszła do renault, mężczyzna próbował odjechać z miejsca. Na szczęście 45-latkowi nie udało się odpalić silnika samochodu, te kilka sekund wykorzystała funkcjonariuszka i zabrała mężczyźnie kluczyki do pojazdu - mówi asp. Barbara Stępień, rzecznik policji w Opocznie.
W tym samym czasie na miejsce przyjechali wezwani wcześniej policjanci z opoczyńskiego wydziału ruchu drogowego. Okazało się, że 45-latek miał w organizmie prawie 3,8 promila alkoholu. Kolejne badania stanu trzeźwości kierowcy renault, podnosiły wartość zawartości alkoholu w organizmie, do prawie 4 promili.
Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych, okazało się, że mężczyzna ma także cofnięte uprawnienia do kierowania. Sprawa trafi pod ocenę sądu.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?