Jeśli mowa o końca, to mam oczywiście na myśli brak awansu do PKO Ekstraklasy. O bezpośredniej promocji nie ma już oczywiście co marzyć, ba udział w barażach wydaje się tak odległy jak el miasto Hel od Łodzi. W 23 rozegranych meczach ełkaesiacy zdobyli 34 punkty (dziewięć zwycięstw, siedem remisów) i zajmują w pierwszoligowej tabeli ósme miejsce, a jak wiadomo w barażach, o jedno miejsce w elicie, walczą cztery drużyny sklasyfikowane w tabeli końcowej na pozycjach od trzeciej do szóstej. Wprawdzie strata nawet do piątego GKSTychy nie jest duża, lecz z grą jaka ełkaesiacy obecnie prezentują nie ma marzyć, że awansują do grona ekip barażowych. Czara goryczy przelała się w minioną sobotę, kiedy to ŁKS przegrał na swoim boisku ze Stomilem Olsztyn 0:2 (0:1). Gdyby to była jeszcze jakaś silna ekipa, ale gdzie tam, z 20 punktami na koncie plasuje się w tabeli na miejscu 16, czyli spadkowym. Dla drużyny trenera Adriana Stawskiego była to trzecia wyjazdowa wygrana w tym sezonie. Kibice zespołu z alei Unii zachodzą w głowę, dlaczego ich ulubieńcy grają tak słabo, skoro w sparingach prezentowali się naprawdę dobrze, nie przegrali ani raz. Podenerwowany po meczu ze Stomilem trener Marcin Pogorzała, częścią odpowiedzialności za kiepską grę drużyny próbował obarczyć sędziów, a to zapewne w kontekście czerwonej kartki, którą w 60 minucie upomniany został Nacho Monsalve. Szkoleniowiec ŁKS także ujrzał „czerwień”. - Troszkę posprzeczałem się z sędzią, ale absolutnie go nie obrażałem, wydaje mi się też, że można zrozumieć, że są emocje, że ten mecz wyglądał, jak wyglądał - mówił. - W mojej ocenie żółta kartka była wystarczająca, nie sądzę, żebym zrobił coś tak strasznego, żebym musiał wylecieć na trybuny, ale to nie jest moja rola, żeby to oceniać.Apeluję do sędziów, aby wcześniej reagowali, jeżeli ktoś ewidentnie stara się zabijać mecz. Nie chodzi o to przecież chodzi w piłce nożnej.
Piłkarze, jak to piłkarze, mówią że jeszcze wiele może się zdarzyć. - Walczymy, dopóki piłka jest w grze, jeszcze nie wszystko stracone - mówi Adam Marciniak.
Niech i tak będzie, tylko co ma mówić? W najbliższą niedzielę (20 marca) ełkaesiaków czeka wyjazdowe starcie z Resovią, która wygrała jesienią 3:0. ą
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?