Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oddział porodowy w Opocznie zawiesza działalność do końca roku. W poniedziałek będą opiniować wniosek o likwidację porodówki

dag
Kilka godzin trwała sesja nadzwyczajna, jaką w sprawie przyszłości oddziału ginekologiczno - położniczego w szpitalu w Opocznie, zwołały władze powiatu. Dyskusje były burzliwe, to jednak żadne konkretne decyzje w tej sprawie nie zapadły, choć mogą w najbliższy poniedziałek...

Czy Opoczno jednak zostanie bez ginekologii i porodówki? Podczas gorącej i długiej debaty nad losem tych oddziałów, jaka miała miejsce w siedzibie starostwa, żadne wiążące decyzje nie zapadły.

Likwidować, czy ratować?
Jak pisaliśmy tydzień temu, zdaniem dyrekcji Szpitala Powiatowego w Opocznie, nie opłaca się tu prowadzenie oddziału ginekologiczno - położniczego i noworodkowego, a rozwój zakładu opiekuńczo - leczniczego już tak. Swoich racji broniła podczas debaty w starostwie, Edyta Wcisło, dyrektor szpitala. Tłumaczyła, dlaczego oddział przynosi straty. - Najwięcej pacjentek z powiatu opoczyńskiego rodzi swoje dzieci w oddalonych o ponad 80 km szpitalach łódzkich - wyjaśniała. - Z danych za 2019 rok na koniec listopada wynika, że obłożenie łóżek na tym oddziale wynosi 30 proc. - wyliczała. Jej zdaniem ginekologię można przekształcić w oddział opiekuńczy, bo na niego jest obecnie największe zapotrzebowanie. - Jeżeli nie podejmiemy tej decyzji na czas, to obawiam się, że w przyszłym roku będziemy musieli ją i tak podjąć, ale będzie ona miała dla nas dużo większe konsekwencje, ponieważ wygenerujemy stratę na samym oddziale przekraczającą 3 mln zł - argumentowała.

Sporo do powiedzenia miały też położne z opoczyńskiego szpitala, które obawiają się m.in. utraty pracy i tego, że będą musiały jej szukać nawet poza Opocznem. - Jaka jest rola dyrekcji? Zlikwidować, czy zrobić wszystko, żeby ratować? - pytały podczas debaty.

Żadne argumenty dotyczące likwidacji porodówki nie przekonywały burmistrza Opoczna, Dariusza Kosno. Burmistrz zauważył, że rozwój oddziału opiekuńczego rzeczywiście jest jak najbardziej potrzebny, ale nie kosztem oddziału noworodków i porodówki, które też zapewniają bezpieczeństwo mieszkańcom. Deklarował, podobnie jak inni samorządowcy z powiatu, wypracowanie wspólnie ze starostwem sposobu na utrzymanie tego oddziału.

Zebranych uspokajał też m.in. starosta opoczyński Marcin Baranowski. - Nie dam sobie wmówić, że jako starosta powiatu, jestem za likwidacją jakiegokolwiek oddziału - mówił na sesji. - Zrobimy wszystko, żeby ten oddział uratować - deklarował.

W poniedziałek, 23 grudnia o godz. 9 w starostwie odbędzie się posiedzenie Rady Społecznej przy szpitalu, której przewodniczącym jest starosta. W porządku obrad jest zaopiniowanie wniosków dyrektora szpitala dotyczących zamiany statutu i regulaminu organizacyjnego w zakresie wykreślenia ze struktury organizacyjnej szpitala oddziału gin.-poł.-now. oraz w sprawie zwiększenia liczby łóżek w ZOL.

Tymczasem w piątek, 20 grudnia, dyrekcja szpitala w Opocznie podjęła decyzję o zawieszeniu działalności oddziału położniczo-ginekologicznego od 23 grudnia do 31 stycznia 2020 roku. Powodem ma być problem z zapewnieniem pełnej obsady lekarskiej.

Pacjentki mają kierować się do najbliższych szpitali m.in. do Tomaszowskiego Centrum Zdrowia, Szpitala św. Łukasza w Końskich oraz PCMiD w Piotrkowie Trybunalskim, a także do szpitali w Łodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opoczno.naszemiasto.pl Nasze Miasto