Jak wynika z najnowszego komunikatu starosty opoczyńskiego, nie zmieniła się liczba zarażonych koronawirusem w DPS-ie w Drzewicy. Po wynikach, które w święta spłynęły do placówki i służb, na terenie powiatu opoczyńskiego 133 osoby zakażone wirusem COVID-19, z czego około 80 osób to pacjenci i pracownicy drzewickiej placówki.
W poniedziałek wielkanocny placówkę odwiedził lekarz zakaźnik, który w odpowiedzi na apel starosty, jako wolontariusz, bezpłatnie przyjeżdża, aby zbadać i określić stan zdrowia mieszkańców. Zostało zbadanych 66 mieszkańców pod kątem parametrów (temperatury, pulsu, ciśnienia, saturacji) w kontekście chorób współistniejących i przyjmowanych leków. Po badaniu i analizie sytuacji każdego z mieszkańców, lekarz wyselekcjonował 5 mieszkańców (3 zakażonych, 2 niezakażonych), którzy powinni trafić pod specjalistyczną opiekę. We wtorek zostali oni przewiezieni do Szpitala Zakaźnego do Zgierza.
Po przewiezieniu mieszkańców do szpitala, w DPS w Drzewicy pozostanie 61 mieszkańców, w tym 40 zakażonych COVID-19 i 21 mieszkańców z negatywnym wynikiem na obecność wirusa. Są oni na chwilę obecną w stabilnym stanie.
Niestety placówka zmaga się z brakami kadrowymi. Brakuje rąk do pracy, które pomogą w opiece nad pacjentami.
- Sytuacja jest tym trudniejsza, że dotychczas pracujący pracownicy, czyli 6 niezakażonych i 4 zakażeni, wymagają przerwy i odpoczynku oraz oczekują zastąpienia przynajmniej na 1 tydzień. Deklarują jednocześnie powrót do obowiązków -
mówi starosta Marcin Baranowski i przypomina, że spośród 50 osobowej kadry tylko 17 pracowników ma wynik negatywny na obecność wirusa, z których tylko 6 obecnie pracuje w DPS (dyrektor DPS, kierownik działu opiekuńczo-pielęgnacyjnego, główna księgowa, inspektor, opiekunka, pokojowa).
Starosta potwierdził również, że 5 pielęgniarek zatrudnionych w DPS, których wyniki były dodatnie, nie podjęło pracy. A z kolejnych 6 pielęgniarek, wskazanych przez wojewodę na wniosek starosty, polecenie wykonały 3, które obecnie świadczą pracę.
O tym, że nie jest im łatwo, można przeczytać w liście, który do wojewody wystosowały rodziny dwóch pielęgniarek, które zgodnie z decyzją wojewody podjęły pracę w DPS-ie. Piszą one, że pielęgniarki narzekają na wycieńczenie fizyczne i psychiczne, brak podstawowych sprzętów, pogarszający się stan pacjentów, brak czasu na odpoczynek. Domagają się od wojewody natychmiastowej reakcji.
Do pomocy zostało skierowanych także dwóch żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy wykonują prace polegające przede wszystkim na czynnościach dezynfekcyjnych, sprzątających i wymagających siły fizycznej.
Od poniedziałku zgłosiło się do pracy w DPS dwóch wolontariuszy. Są to wicedyrektor SOSW „Centrum Edukacji i Rozwoju” w Opocznie Sebastian Katana oraz poseł na Sejm RP Robert Telus.
Poseł pełnił już dyżur w świąteczny poniedziałek. W placówce będzie przebywał 24 godziny na dobę, ale pracę wykonuje w ustalonych godzinach. Zaopatrzony w środki ochrony osobistej pomagał pracownikom w opiece nad pacjentami. Jak mówi, wielu z nich potrzebuje po prostu psychicznego wsparcia i rozmowy. Apeluje do innych osób, by odważyły się zgłosić chęć pomocy placówce.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?