Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Opocznie wieś rozwodzi się z miastem od lat. Wojewoda unieważnił ostatnią uchwałę w tej sprawie

Andrzej Wdowski
Radni podczas głosowania nad uchwałą o podziale gminy Opoczno na wiejską i miejską
Radni podczas głosowania nad uchwałą o podziale gminy Opoczno na wiejską i miejską Mateusz Lachowski
Co kilka lat wraca sprawa podziału gminy Opoczno na miasto i gminę wiejską. W tle są pieniądze na gminne inwestycje i... polityka. Ostatnią próbę podziału gminy zakwestionował wojewoda.

Wojewoda łódzki unieważnił uch­wałę podjętą 28 grudnia przez opo­czyń­s­kich radnych o przy­stąpieniu do procedury podzia­łu gminy Opo­czno na gminę miejską i wiejską oraz przeprowadzeniu kon­sultacji z mieszkańcami w tej sprawie.
Swoje wątpliwości służby wojewody przekazały Radzie Miejskiej w Opocznie 18 stycznia. Rada odpowiedzi nie udzieliła. Swoje stanowisko przesłał za to burmistrz Rafał Kądziela.
Burmistrz nie zakwestionował zarzutów wojewody. Wskazał na inne jeszcze zapisy budzące wątpliwości formalno-pra­wne.
Uchwała opoczyńskiej ra­dy zo­stała zakwestionowa­na przez wojewodę łódzkiego z powodu oczywistego błędu dotyczącego daty. W uchwale napisano, że konsultacje z mieszkańcami przeprowadzone zostaną
„w terminie do 9 marca 2017 roku”, czyli przed podjęciem uch­wa­ły, co już na wstępie uczyniło ją wadliwą i niemożliwą do wykonania.
Temat podziału gminy wró­cił po czterech latach. W 2014 roku chciał tego obecny burmistrz Rafał Kądziela i sku­­pieni wokół niego ludzie. Tyle że Kądziela był wte­dy rad­nym. Teraz podziału chcą radni opozycyjni, oponenci burmistrza Kądzieli.

Gdzie trafiają pieniądze z gminnego budżetu
W 2014 roku grupa radnych pod kierunkiem Rafała Kądzieli przekonywała, że samorząd zbyt dużo pieniędzy lokuje na wsi, a za mało wydaje na inwestycje w mieście. Mieszkańcy wsi z kolei twierdzili, że jest akurat odwrotnie. Ostatecznie do podziału gminy nie doszło, chociaż radni również wte­dy przyjęli stosowną uch­wałę.

Wcześniej, bo w latach 90. XX wieku, podobny wniosek złożył ówczesny burmistrz Opo­­­­czna, ale ten wniosek tak­że przepadł.

Teraz podziału chcą oponenci Rafała Kądzieli w radzie, którzy po wygraniu wyborów uzupełniających do Rady Miasta mają w niej przewagę i mo­gą forsować swoje pomysły. Jednym z nich jest sprawa podziału gminy. Została ona przyjęta głosami 11 radnych opozycyjnych.

Błędna data to nie jedyny błąd w uchwale
Prawnik uczestniczący w grudniowej sesji Rady Miejskiej mecenas Sylwester Ziębicki poinformował radnych, że projekt uchwały w sprawie podziału gminy zawiera błędne podsta­wy praw­ne i budzi zastrzeżenie pod względem procedury podziału. Jednak nie przekonał radnych opozycyjnych.

– Uchwała była źle przygotowana, bez uzasadnienia, bez analizy ekonomicznej i nie zdzi­­wiło nas to, że wojewoda łódzki ją unieważnił – mówi Tomasz Łucz­kowski, sekretarz Opo­­cz­na. – Nie będziemy się odwoływać od decyzji wojewody. Spra­wę uważamy za zakończoną. A co dalej z nią zrobią radni, tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć – dodaje Tomasz Łucz­kowski.
Sekretarz podkreśla też, że gdyby miało dojść do podziału gminy Opoczno, to w drodze referendum, powinni o tym zdecydować mieszkańcy, a nie radni.

– Strach przed ewentualną przegraną radnych powiązanych z PSL i PO w zbliżających się wyborach jest aż tak wielki, że chcą tworzyć nową jedno­stkę terytorialną samorządu? – pyta radny PiS Tomasz Ko­pera, który popiera burmistrza. – Chcą stworzyć jeszcze jedną radę gminy i jeszcze jed­no stanowisko wójta. Mnożyć dodatkowe etaty?

Radni opozycyjni mają pretensje do burmistrza, sekretarza miasta i przewodniczącego rady, że nie zostali powiadomieni o piśmie od wojewody. – Chcieliśmy wprowadzić uchwałę korygującą m.in. błąd drukarski, który w niej wystąpił, ale nie znalazło się to w porządku obrad kolejnej sesji – mówi Andrzej Pacan, radny opozycyjny. - Gdybyśmy o piśmie wojewody wiedzieli w momencie kiedy ono do rady dotarło, moglibyśmy wystąpić o zwołanie sesji nadzwyczajnej. A tak robiono wszystko, aby postawić nas już przed faktem dokonanym. Nie wiedzieliśmy także, że burmistrz udzielał odpowiedzi wojewodzie i nie znaliśmy treści tej odpowiedzi.

Czy temat podziału gminy należy uznać za zakończony?
– Na pewno nie – uważa mie­szkaniec Opoczna, znający nieźle polityczne realia w mieście. – Z pewnością opozycja będzie temat drążyć, bo to medialny kąsek, szczególnie teraz przed zbliżającymi się wyborami.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opoczno.naszemiasto.pl Nasze Miasto