Kandydaci na prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego: Klatka, Kucharski, Legęncki i Witko. Wybory samorządowe 2024

Kandydatów, którzy publicznie zapowiedzieli swój start w wyborach samorządowych 2024 na prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego i już się zarejestrowali, prezentujemy w kolejności alfabetycznej.

Barbara Klatka, radna miejska Platformy Obywatelskiej, swoich sił w rywalizacji o fotel prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego próbuje ponownie. W wyborach samorządowych w 2018 roku uzyskała poparcie 22,18 procent głosujących mieszkańców (5.630 głosów). Był to drugi wynik w rywalizacji z Sylwestrem Kucharskim i Marcinem Witko, ale ten ostatni okazał się wtedy bezkonkurencyjny (65,51 proc., 16.626 głosów) i drugiej tury nie było.

W minionych latach kandydatka próbowała swoich sił także w wyborach do Sejmu (m. in. w 2019) i Senatu (2015), ale mandatu nie uzyskała. Barbara Klatka ma 59 lat. Ukończyła Akademię Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Studiowała również na kierunku menedżer sportu i rekreacji w Polskiej Korporacji Menedżerów Sportu. W latach 2013-2016 była dyrektorem COS w Spale, potem pracowała w Zarządzie Atlas Areny w Łodzi. Od końca grudnia 2018 roku jest wiceprezesem spółki Expo-Łódź Sp. z o. o.

- 15 października pokazaliśmy, że kiedy mamy Polskę w naszych sercach, wszystko jest możliwe. W moim sercu bije Tomaszów Mazowiecki, dlatego staję do wyścigu o fotel prezydenta miasta! Wierzę, że nowy, lepszy i uśmiechnięty Tomaszów jest możliwy - powiedziała na konwencji samorządowej KO, która w sobotę odbywała się w Pabianicach.

Piotr Kucharski ma 45 lat, jest radnym Rady Miejskiej w Tomaszowie (w wyborach samorządowych w 2018 roku otrzymał 920 głosów tomaszowian) i prowadzi własną działalność gospodarczą. Do walki o prezydenturę startuje z komitetu Trzecia Droga, a jego kandydaturę popierają Polska 2050 Szymona Hołowni, PSL i Nowa Lewica.

Prywatnie Piotr Kucharski jest mężem i ojcem, w wolnym czasie chętnie oddaje się sportom siłowym, a także pełni funkcję sędziego lekkoatletycznego.

W kampanii wyborczej przekonuje, że "oferuje świeże spojrzenie na problemy miasta i realne rozwiązania, oparte na dialogu i współpracy z mieszkańcami". Podkreśla, że "posiada niezbędną wiedzę i umiejętności, aby skutecznie zarządzać miastem i realizować ambitne plany jego rozwoju, jest człowiekiem otwartym i dostępnym, dla którego dobro tomaszowian jest priorytetem". Hasło jego kampanii brzmi: "Razem dla lepszego Tomaszowa Mazowieckiego!".

Adrian Legęncki to osoba nieznana do tej pory w świecie polityki. Ma 38 lat i z zawodu jest adwokatem. W nadchodzących wyborach będzie się ubiegał o urząd prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego jako osoba bezpartyjna - z ramienia komitetu wyborczego Wszyscy Razem.

"Wszyscy Razem" pojawili się w Tomaszowie już dwie kadencje temu (w 2014 r.), a komitet o takiej nazwie założył ówczesny starosta tomaszowski Piotr Kagankiewicz, który od kilku lat jest dyrektorem Szpitala Powiatowego w Radomsku.

W poprzednich wyborach w 2018 roku KWW Wszyscy Razem wystawiał na prezydenta Sylwestra Kucharskiego, doktora inżyniera leśnictwa, który w przeszłości startował z list PO m.in. do sejmiku wojewódzkiego. Bez powodzenia. Sylwester Kucharski osiągnął trzeci wynik z trojga kandydatów - 12,3 procent (3.122 głosy). Zaznaczmy przy tym, że - poza takim samym nazwiskiem - nie ma on nic wspólnego z Piotrem Kucharskim, który startuje w najbliższych wyborach z Trzeciej Drogi.

O aktualnym kandydacie Adrianie Legęnckim, poza tym, że jest adwokatem, niewiele wiadomo.

- Do tej pory w głównej mierze zajmowałem się prowadzeniem kancelarii adwokackiej, pomagając indywidualnym osobom jak i przedsiębiorcom w rozwiązywaniu ich problemów. W tym czasie również nie angażowałem się w życie polityczne, lecz przyszedł czas na zmianę, bo Tomaszów zasługuje na więcej! - czytamy jego oświadczenie na facebookowym profilu, gdzie zapoznać się można z ambitnie brzmiącym hasłem "Stwórzmy nową legendę Tomaszowa".

Marcina Witko nikomu w Tomaszowie szerzej przedstawiać nie trzeba, bo rządzi miastem już 10 rok i jeśli ponownie zostanie wybrany prezydentem miasta, będzie to jego ostatnia kadencja. Ma 52 lata (ur. 23 lipca 1971 w Głownie), jest absolwentem Akademii Muzycznej w Łodzi oraz Akademii Ekonomicznej im. K. Adamieckiego w Katowicach. Należy do partii Prawo i Sprawiedliwość.

Początkowo był związany z Polskim Stronnictwem Ludowym, kandydował w 2002 z listy tej partii do rady powiatu. Był asystentem i dyrektorem biura poselskiego Janusza Wojciechowskiego. Po odejściu z PSL działał od 2006 w Stronnictwie „Piast”, a następnie przystąpił do PiS. W 2006 uzyskał mandat radnego powiatu tomaszowskiego, a cztery lata później został radnym miejskim w Tomaszowie Mazowieckim.

W 2011 roku kandydował w wyborach parlamentarnych z 6. miejsca na liście PiS i uzyskał mandat poselski. Porzucił go 3 lata później, gdy w wyborach samorządowych w 2014 roku tomaszowianie wybrali go na urząd prezydenta miasta. W 2018 r. ponownie zwyciężył rywalizację o najważniejszy urząd w mieście. Otrzymał 16.626 głosów tomaszowian (65,51 proc.).

Przed nadchodzącymi wyborami, 7 kwietnia 2024, Marcin Witko nie zorganizował konwencji programowej, czy konferencji prasowej, ale postawił na kampanię objazdową i bezpośrednie spotkania z mieszkańcami. WitkoBus od kilku dni objeżdża różne dzielnice miasta, a kandydat opowiada o projektach i planach na przyszłość Tomaszowa.

- Chcę kontynuować projekty kluczowe dla naszej społeczności, budowę term, schroniska, stadionu, obwodnicy miasta, kolejnego żłobka, hospicjum oraz rewitalizację parku „Solidarność”. Prace trwają i potrzebujemy czasu, aby wszystko zostało wykonane z należytą starannością - deklaruje Marcin Witko w mediach społecznościowych i dodaje:
- Chcę, by wspólnie z naszym miastem rozwijał się cały Powiat Tomaszowski. Dlatego szczególnie ważne jest, żeby osoby, które wybierzemy, podzielały tę wizję i były gotowe do pracy na rzecz naszej lokalnej społeczności.