Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

STOP zwolnieniom z wuefu - apelują tomaszowscy nauczyciele i władze miasta

Beata Dobrzyńska
79 uczniów szkół podstawowych i gimnazjów podległych władzom Tomaszowa przyniosło w tym roku zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego na jeden lub od razu dwa semestry.Nauczyciele i władze apelują: STOP zwolnieniom z wuefu!

79 uczniów szkół podstawowych i gimnazjów podległych władzom Tomaszowa przyniosło w tym roku zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego na jeden lub od razu dwa semestry. Jak na ponad 5 tysięcy uczniów, którzy uczą się w tych szkołach, niby niedużo. Nie ma jednak porównania z latami poprzednimi, bo dopiero w tym roku po raz pierwszy władze miasta pochyliły się nad tym problemem.

A pochyliły się z powodu ogólnopolskiej kampanii Ministerstwa Sportu "Stop zwolnieniom z wuefu!", w którą zaangażowali się znani sportowcy, naukowcy, dyrektorzy szkół, nauczyciele wychowania fizycznego. Apelują, by rodzice nie zwalniali z wuefu tylko dlatego, że gorsza ocena popsułaby średnią ocen dziecka, a jak wynika z badań w zdecydowanej większości przypadków dzieci wcale nie muszą być zwalniane z ćwiczeń, a wprost przeciwnie, właśnie brak ćwiczeń im szkodzi.

Akcja jest skierowana przede wszystkim do rodziców, którzy powinni dwa razy zastanowić się zanim zwolnią dziecko z zajęć sportowych, ale także do lekarzy, którzy podpisują całoroczne zwolnienia, czasami bez większej refleksji.

Cezary Żegota, radny, który na forum rady miejskiej Tomaszowa zainicjował temat zwolnień uczniów z wuefu, a jednocześnie dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego, a od ponad 20 lat także nauczyciel wuefu podkreśla, że to, że dziecko jest cukrzykiem czy astmatykiem nie oznacza, że nie powinno w ogóle ćwiczyć.
- W naszej szkole przygotowany jest specjalny formularz, w którym oprócz zwolnienia lekarskiego określane jest jakie ćwiczenia może, a jakich nie powinien wykonywać chory. Oczywiście są przypadki bezsporne, jak u dzieci z dysfunkcjami czy niepełnosprawnych, ale w wielu przypadkach uczniowie pomimo przewlekłych chorób mogą ćwiczyć pod okiem nauczyciela - mówi dyrektor.

Dyrektor Żegota dodaje także, że w jego szkole, by zachęcić młodzież do zajęć sportowych, tylko jedna godzina tygodniowo wuefu to realizowanie podstawy programowej, pozostałe dwie godziny młodzież sama wybiera spośród kilku fakultetów m.in. gier zespołowych, rekreacji, turystyki, pływania, kręgli. - Wszystko po to, by każdy młody człowiek znalazł coś dla siebie, bo jak wiadomo, im starsza młodzież, tym trudniej ją do lekcji wuefu zachęcić - mówi dyrektor. - Tymczasem pasję do sportu dzieciom trzeba zaszczepiać już na poziomie wychowania wczesnoszkolnego, ale wówczas zajęcia sportowe są prowadzone gdzieś na korytarzach lub w kątach sal dydaktycznych - dodaje dyrektor.

Wojtek Borzęcki, do niedawna nauczyciel wf w Gimnazjum nr 2 w Tomaszowie Maz., po jej włączeniu do Zespołu Szkół nr 4, pracuje teraz w tej placówce oświatowej. On też zauważa coraz większy problem wśród dzieci i młodzieży ze zwolnieniami lekarskimi z wuefu.
- Z frekwencją na lekcjach nie byłoby żadnego problemu, gdyby rzucało się tylko piłkę i uczniowie mieliby tylko za nią się uganiać - mówi Borzęcki. - Robiliby to nawet w cywilnych ubraniach bez potrzeby przebierania się. Jak jednak w planie są zajęcia z lekkiej atletyki czy z gimnastyki wówczas uczniowie ćwiczą bardzo niechętnie i często niemal na poczekaniu wymyślają bóle brzucha, głowy czy tłumaczą się złym samopoczuciem
.
Borzęcki zwraca jeszcze uwagę na inny aspekt niechęci do wychowania fizycznego, a mianowicie niedostateczną bazę sportową.
- W Zespole Szkół nr 4 na Niebrowie brakuje chociażby zaplecza do zajęć z lekkiej atletyki, nie ma tu nawet kawałka bieżni - dodaje Borzęcki. - Nie wszystkie placówki wyposażone są w prysznice, co też zniechęca do zajęć, zwłaszcza dziewczęta, bo to żadna przyjemność chodzić spoconym po szkole, jak się do niej przyszło z domu wymytym i świeżym.

Leszek Tomczyk, naczelnik wydziału edukacji w tomaszowskim magistracie, przyznaje, że dzieci i młodzież mają dziś inne zainteresowania niż kiedyś.
- Liczy się komputer, a nie aktywne formy spędzania wolnego czasu. Fakt, że baza sportowa w naszym mieście regularnie się poprawia, powstają nowe boiska, hale sportowe, w szkołach kompletowane są klasy o profilu sportowym. Mimo tego dyrektorzy naszych szkół powinni się nad tym problemem pochylić i pomyśleć, jak zwiększyć zainteresowanie dzieci sportem - mówi naczelnik i dodaje, że z liczby 79 dzieci ze zwolnieniami, nieznaczna jest przewaga dziewcząt oraz uczniów gimnazjum. Tylko 25 zwolnień jest na pół roku, reszta to od razu zwolnienie całoroczne.

Zbigniew Sobolewski, dyrektor największej szkoły w powiecie opoczyńskim - Zespołu Szkół Samorządowych nr 1 dysponuje dokładnymi danymi odnośnie zwolnień lekarskich z wychowania fizycznego.

- W przypadku podstawówki i gimnazjum jest to na tym samym poziomie i wynosi około 1 procenta - mówi Sobolewski. - Spośród 700 uczniów podstawówki całoroczne zwolnienia z wf ma 6 uczniów i są to same dziewczęta. Wśród gimnazjalistów jest po równo, dwie dziewczynki i dwóch chłopców nie ćwiczą na lekcjach wuefu.
Najgorzej zdaniem dyr. Sobolewskiego sytuacja wygląda wśród młodzieży licealnej. - W tym przypadku nie ćwiczy 15 dziewcząt i 8 chłopców, a to już jest 5 procent ogółu niećwiczących - mówi dyrektor ZSS nr 1.- Jest tu jakaś prawidłowość, że im uczniowie starsi, tym odsetek niećwiczących jest większy. W ogólniaku po prostu im się nie chce i robią sobie krzywdę.

Zdaniem dyrektora Sobolewskiego to, że coraz więcej dzieci nie ćwiczy na lekcjach wf to także wina nauczycieli.
- Lekcje nie są po prostu atrakcyjne - uważa dyr. - Prowadzący je zbyt ściśle trzymają się podstaw programowych, a tu trzeba iść z duchem czasu i proponować coś nowego, by młodzież do lekcji zachęcać. Są nauczyciele, którzy zwolnień nie mają w ogóle. Inni z kolei mają ich w nadmiarze - mówi i zaznacza od razu, że u niego ten problem nie występuje, bo on często ze swoimi wuefistami na te tematy rozmawia. Zaznacza też, że nie przypomina sobie, aby kiedykolwiek problem zwolnień lekarskich z lekcji wuef był tematem sesji miejskiej czy powiatowej, czy też jakiejkolwiek komisji którejś z rad, choć - jego zdaniem - sytuacja dojrzała już do tego, by się nim na szerszym forum zająć.

Tematem zajęli się radni Tomaszowa, problem omawiany był szeroko na posiedzeniu komisji oświatowej, a efektem tego jest apel wystosowany wspólnie przez władze miasta i działaczy odpowiedzialnych m.in. za sport szkolny.

Treść apelu:
RODZICE UCZNIÓW SZKÓŁ PODSTAWOWYCH I GIMNAZJÓW, PRACOWNICY SŁUŻBY ZDROWIA I UCZNIOWIE

Z przeprowadzonych w ostatnich latach badań wynika, że stopniowo ulega pogorszeniu stan zdrowia dzieci i młodzieży w naszym kraju. Systematycznie pogarsza się również poziom sprawności fizycznej oraz wydolności młodych ludzi.
Na taki stan składa się wiele czynników do których można zaliczyć:
1) niezadowalający poziom wychowania fizycznego,
2) niski poziom zdolności motorycznej,
3) przewaga form spędzania czasu niezwiązanych z aktywnością fizyczną,
4) zatrucie środowiska naturalnego,
5) nieefektywny system sportu młodzieżowego.

Kolejną z przyczyn mającą ogromny wpływ na obniżającą się sprawność fizyczną dzieci i młodzieży jest unikanie zajęć wychowania fizycznego poprzez m.in. korzystanie ze zwolnień lekarskich. Brak dbałości o stan zdrowia w młodym wieku będzie w istotny sposób wpływał na stan zdrowia w wieku dorosłym.

Wobec powyższego apelujemy do rodziców by wpływali na własne dzieci w celu rezygnacji z nieuzasadnionego unikania zajęć sportowych. Zwracamy się także do lekarzy by bez potrzeby nie wypisywali zwolnień z W-F.

Nie pogarszajmy w ten sposób stanu zdrowia młodego pokolenia!

Szanowni Rodzice!
Poprawa sprawności fizycznej i wzrost aktywności w zakresie sportu i rekreacji przyczyni się do zmniejszenia problemu otyłości, wpłynie na zmniejszenie liczby dzieci z wadami postawy. Pożądanym jest by rodzice włączali się w inicjatywy szkół do udziału w zawodach sportowych i rekreacji całymi rodzinami. Celem nas wszystkich powinna być poprawa aktywności fizycznej całego społeczeństwa. Osiągnięcie tego celu będzie możliwe poprzez współdziałanie wszystkich zainteresowanych tj. rodziców, nauczycieli wychowania fizycznego, lekarzy, samorządów oraz stowarzyszeń działających na rzecz szeroko rozumianej aktywności rekreacyjno-sportowej.

Apel wpisuje się w kampanię Ministerstwa Sportu i Turystyki „STOP zwolnieniom lekarskim z WF-u”.

Prezydent Miasta Tomaszowa Maz. – Rafał Zagozdon
Przewodniczący Rady Miejskiej Tomaszowa Maz. – Stanisław Stańdo
Przewodniczący Rady Sportu w Tomaszowie Maz. – Dariusz Kwiatkowski
Prezes Miejskiego Szkolnego Związku Sportowego w Tomaszowie Maz. – Adam Wonko

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto