Jednym z pasażerów, który już pierwszego dnia funkcjonowania nowego przystanku i nowego rozkładu jazdy, postanowił wybrać się do Krakowa był m.in. Marcin Łuczkowski. Choć przez megafony usłyszał, że pociąg przyjedzie z 14-munutowym opóźnieniem, nie tracił świetnego nastroju.
- Jadę do Krakowa na kilka godzin i wracam około godziny 20 - mówi pan Marcin. - Chcę zobaczyć i poczuć przede wszystkim jak ta podróż będzie wyglądała.
Pan Marcin wspomina, że jak chodził do szkoły podstawowej, to ciągle słyszał, że w Opocznie pilnie potrzebne są trzy rzeczy do wykonania: basen, obwodnica i właśnie peron na CMK. - I to wszystko już mamy, cieszę się, że tego doczekałem.
Do Krakowa jechało jeszcze kilka innych osób. Był wśród nich Paweł Gusta, jeden z inicjatorów zbiórki podpisów pod petycją do Ministerstwa Infrastruktury o budowę przystanku na stacji Opoczno Południe.
- To bardzo szczęśliwy dla nas dzień - powiedział pan Paweł. - Jedziemy pierwszy raz do Krakowa, żeby wypić kawę, albo coś mocniejszego, żeby uczcić to niecodzienne wydarzenie. Dla mnie to najważniejsze wydarzenie w ciągu ostatnich 10 lat. Ten przystanek to wrota na świat. Chciałbym serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy do powstania tego przystanku się przyczynili, a szczególnie byłemu burmistrzowi Janowi Wieruszewskiemu, z którym świetnie mi się współpracowało.
Wojtek Szumlański, uczeń klasy Vd Zespołu Szkół Samorządowych nr 1 w Opocznie zaplanował sobie wyjazd do Warszawy z mamą. - Jadę do siostry i brata - mówi. - Planujemy także wspólny rodzinny wypad na zakupy. Wracam z mamą dzisiaj o godz. 20.09.
Pani Jolanta Urbaszek przyszła na stację Opoczno Południe z mężem z czystej ciekawości, jak mówi, ale także żeby zobaczyć jak ta cała inwestycja została wykonana. Dodaje, że już w najbliższy piątek na opoczyńskim peronie będzie oczekiwała na swoich studiujących synów. - Starszy Hubert studiuje weterynarię na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, a młodszy Radek uczy się we Wrocławiu - mówi pani Jolanta. - Hubert z Olsztyna wyjedzie po 6 rano i o godz. 10.20 będzie w Opocznie. Wcześniej jeździł przez Warszawę i zajmowało mu to prawie cały dzień. Radek z Wrocławia przez Katowice będzie jechał około 5 godzin. Takie dobre, bezpośrednie połączenia to niezwykłe udogodnienia nie tylko dla uczącej się młodzieży, ale także dla tych, którzy chcieliby w te rejony dostać się chociażby w celach turystycznych - podkreśla Jolanta Urbaszek.
- Oddanie tego peronu to inwestycja przyszłościowa - nie ma najmniejszych wątpliwości Czesław Rożenek. - Ja raczej z tych połączeń korzystał nie będę, bo jestem emerytem, ale nasze dzieci na pewno tak. Ten peron to okna na świat. Dzięki niemu z Opoczna dojechać będzie można szybko i w miarę komfortowych warunkach do Warszawy, Krakowa, Szklarskiej Poręby, Wrocławia, Katowic czy Olsztyna i Lublina. Tylko żeby ten peron był szanowany, żeby nie podzielił losu wielu budynków jakie na tej stacji były, a które totalnie zostały zniszczone i zdewastowane.
Dzisiaj na opoczyńskim peronie zjawili się nie tylko mieszkańcy Opoczna i pierwsi pasażerowie pociągów jadących do Krakowa i Warszawy. Przyszli także obaj burmistrzowie - były Jan Wieruszewski, który ma największy udział w powstaniu przystanku i obecny Rafał Kądziela, który wspierał inwestycję będąc wcześniej radnym. Po peronie dumni wśród mieszkańców chodzili także poseł Robert Telus i starosta Józef Róg, którzy mocno wspierali działania miejskich samorządowców.
Tak duża liczba ludzi oczekujących na pociąg do Krakowa wzbudziła niemałą konsternację wśród jego pasażerów, kiedy już pociąg zatrzymał się na peronie. Zdziwienie pasażerów mieszało się z niedowierzaniem. - Co się stało, że tak dużo ludzi jest na peronie? - dopytywał jeden z pasażerów. Kiedy opocznianie wyjaśnili mu powód całego zamieszania, dorzucił: - A szampan będzie?.
Szampana nie było, były natomiast promocyjne gadżety, które kierownikowi pociągu dla całej załogi wręczył Zdzisław Miękus z wydziału promocji opoczyńskiego magistratu.
Część ludzi na przystanek dojechała nowo wybudowanymi drogami dojazdowymi korzystając ze swoich prywatnych samochodów, a część mieszkańców przywiózł autobus MPK, które uruchomiło specjalną linię nr 4 Optex - Przystanek Opoczno Południe - Optex.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?